ThreeBond.

Neurosonics Audiomedical.



neurosonicsaudiomedical.com - tutaj znajdziecie informacje o całym projekcie, zdjęcia z planu filmowego, na których pokazane jest w jaki sposób film powstał, linki do stron artystów pracujących przy projekcie.

!!1

Pete Philly & Perquisite.

Pete Philly & Perquisite - Grateful

"Dear Family and Friends, I need to thank you.."



"Pete Philly & Perquisite to hip hopowy duet z Holandii. Pieter Monzon - Pete Philly, urodzony w Arubie w 1980 zajmuje się wokalami i tekstami, Pieter Perquin - Perquisite, urodzony w 1982 roku w Amsterdamie, odpowiada za produkcję.

Muzyka formacji określana jest jako hip hop z domieszką jazzu, blues’a i soulu. Całość dzięki żywym instrumentom, ciekawym, inteligentnym rymom a także pozytywnym flow obala mit Holandii jako kraju ubogiego w dobry hip hop." więcej tu.

Dla mnie bomba !! Jak nie słucham hip-hopu, to czasem trafi sie taki smaczek, którego słucham kilka razy dziennie. Mega dobre !!



!!1

The Polish Ambassador.



David Sugalski aka The Polish Ambassador [i tu jego strona] Half diplomat, half groove generator, all asexual cyborg, the Polish Ambassador is doing his part to set the Polish community forward. The offspring of two adjoining universes, The Polish Ambassador was sent to earth to quell all of the modern world's problems. Synthesizers and a pure spirit are his primary weapons. Join his army and help him annihilate treacherous beats marring earth with shame and disgrace. He's counting on you - brzmi jak superbohater !

Najnowszy remix !

8-bit trip.

1500 godzin układania klocków lego i fotografowania. Niesamowite. Pacman rządzi !!

Mr Scruff.


Lomografia.

"LOMOGRAFIA - Wszystko rozpoczęło się początkiem lat 90 - tych gdy grupa studentów z Wiednia, "odkryła" podczas wycieczki do Pragi mały, radziecki aparacik o tajemniczej nazwie Lomo Kompakt Automat. Zakupiony w jednym z komisów ze starym sprzętem fotograficznym, zaskoczył wszystkich tym co ukazało się po wywołaniu zdjęć. Niesamowicie kolorowe, jaskrawe, ostre i nieostre fotki z wycieczki do Pragi skierowały uwagę na możliwości małego aparaciku.

To był początek tego co później przerodziło się w lomografię - zupełnie nowe podejście do fotografii. Robienie setek zdjęć w najrozmaitszych, nieprawdopodobnych sytuacjach, z możliwie najróżniejszych pozycji, a potem wywoływanie ich jak najmniejszym kosztem jest tym co w dużym uproszczeniu charakteryzuje lomografię. Fotki układane są też niekiedy na pionowych panelach, jedna koło drugiej, aby w efekcie uzyskać całe ściany pokryte tysiącami zdjęć (tzw. lomowalls). Lomo - ściany były prezentowane na wystawach na całym świecie w miastach takich jak Nowy Jork, Wiedeń, Berlin, Tokio, Madryt czy też Moskwa, gdzie w jednym miejscu prezentowano nierzadko grubo ponad 100,000 zdjęć. Imprezy te przyczyniały się do coraz większej popularności lomografii na świecie.

To co początkowo było swojego rodzaju ciekawostką i dotyczyło wąskiej grupy ludzi szybko zyskało uznanie i nowych entuzjastów na całym świecie. Rozwojowi lomografii towarzyszyło pojawianie nowych aparatów takich jak np. SuperSampler czy też Pop9, a także "odkrywanie" starych, zapomnianych już niekiedy modeli, które fascynowały jednak klimatem uzyskiwanych z nich zdjęć (np. Holga). Doszły do tego także książki poświęcone lomografii, akcesoria lomograficzne, a także serie "lomograficznych" ubrań.

Wszystko dzięki działalności Towarzystwa Lomograficznego (ang. Lomographic Society, www.lomography.com) z siedzibą w Wiedniu. Miały miejsce też liczne wydarzenia kulturalne organizowane w wielu krajach świata takie jak wystawy, konkursy, wyjazdy, a także wiele międzynarodowych i lokalnych projektów artystycznych często na obszarze filmu, muzyki i nowych mediów.

Lomografia zaznaczyła się jako jeden z nurtów fotografii końca XX w. Obecnie cała społeczność lomograficzna liczy na świecie już ponad 500,000 osób, wliczając takie postaci jak Brian Eno, Robert Redford czy też Moby. Podstawowe zasady lomografii takie jak - bądź szybki, nie zastanawiaj się, bądź otwarty na otoczenie - rozprzestrzeniają się i trafiają do świadomości coraz to nowych ludzi na naszym globie.

Dzięki działalności Lomographic Society realizowane są coraz to nowe projekty lomograficzne, jednym z nich jest np. LomoWorldArchive. Jego założeniem jest stworzenie największego na świecie archiwum fotek przedstawiającego najrozmaitsze miejsca, a także najdziwniejsze sytuacje i wydarzenia dziejące się na naszej planecie. Archiwum liczy sobie już ponad 30 tysięcy zdjęć a każdego dnia zdjęć przybywa. Dostępne jest na głównej stronie Lomographic Society International www.lomography.com"
zródło: www.lomografia.pl

Krótki materiał filmowy na antenie TVP Kultura.


Aparaty te znam już od dawna, jednak dopiero teraz zdecydowałem się na zakup pierwszego. W poniedziałek rano dostarczył mi go kurier. Szybko rozpakowałem, założyłem film i zacząłem pstrykać. Kupiłem dokładnie ten model: Lomo Supersampler mega zajawkowy. cztery panoramiczne obiektywy, bez opóznień, bez stresu, bez baterii, działa wszędzie, gdzie tylko sobie zażyczysz !! Oto efekt:



Pierwszy film poszedł szybko na próbę, wszystkie zdjęcia podobne do tych. Jak tylko wywołam kolejny film, zamieszczę następne.

Polecam również sprawdzić tą strone:
lomo.art.pl użytkownicy lomoaparatów wrzucają tutaj swoje prace.

Crookers.

Crookers to grupa składająca się z dwóch włoskich DJ’ów (DJ Bot & DJ Phra), którzy współpracują ze sobą od 2003 roku. Gdy spotkali się po raz pierwszy, postanowili szukać wspólnego gatunku, oraz wytworzyć ich własny styl muzyki Dance. Pierwsza ich współpraca zakończyła się sukcesem. Phra zaczął zabawę z winylami w wieku 11 lat, lecz na początku obaj próbowali obcować z gitarą. Po wydaniu dwóch EPków w 2008 roku („Knobbers” oraz „Mad Kidz”) pracują nad swoim nowym albumem, którego data jest jeszcze nie określona. Ostatnim sukcesem okazał się swietny singiel pt. „Day’N’Nite”, który zajął drugie miejsce na „UK singles chart”. zródło: www.lastfm.pl

No właśnie. Na pewno większość z Was zna kawałek Day'N'Nite, który ostatnimi czasy stał się hitem. Mi się on zupełnie nie podoba, natomiast takie kawałki, a w zasadzie remixy jak np. Salt'n'Pepa - "Love to push it", czy "Big Money Comin" w remixie Mat'a Cant'a, którego nie moge znalezć ani na youtube, ani na vimeo. Sprawdzie ten pierwszy poniżej. Mega kosa !!

Ambient Psy.



A tu na żywo w Tokyo.



Shpongle – jedna z najbardziej znaczących grup muzycznych psybientowych. Jest to projekt dwóch muzyków – Simona Posforda (tworzy od 1990 roku, członek wielu różnych grup, z których najbardziej znaną oprócz Shpongle jest Hallucinogen) i Raja Rama (właściciel wytwórni TIP World). Muzykę, którą grają sami określają jako "ambient psy". W swoich utworach łączą cyfrowe brzmienia tworzone przez Posforda i elementy grane na fletach przez Raje Rama. Dodatkowo często wspierają się instrumentami i brzmieniami etnicznymi z różnych stron świata.
Shpongle jest o tyle ciekawy, iż utwory "spod igły" tego projektu powstają w dość osobliwy sposób. "Zanim zaczniemy jakikolwiek track - mówi Simon - próbujemy skoncentrować się na jego wizualizacji. W utworze "Shpongle Falls", po tym jak Raja wrócił z Brazylii, wyobraziliśmy sobie chodzenie po tropikalnych lasach, światło słoneczne odbijające się od wody. Później stanie pod samym wodospadem, zmaganie się z potężną siłą wody, przejście przez wodospad prosto w ciszę jaskini ze stalagmitami." Obaj muzycy doskonale rozumieją się podczas wspólnej pracy w studio. Kiedy Raja i Simon położą swe ręce na sonicznym przepisie, muzyka staje się dla nich czymś fizycznym: "Używamy pojęć związanych z żywnością - nie technicznych pojęć. Rozmawiamy ze sobą rzucając hasła w stylu: Więcej sufletu, więcej kiełbasy! Wyobraź sobie 1000 macek meduz wysyłających halucynacje prosto do twojego trzeciego oka."
zródło: www.globaltrance.pl

Był okres, że bardzo dużo tego słcuhałem. Mega dobra nuta. Wszystkie płyty. A najlepsza wg. mnie "Are You Shpongled?". Piosenka z tej płyty;



!!

sobota poprzednia i sobota następna !!

Sobotni wieczór rozpocząłem na wcześniej wspomnianej imprezie poślubnej u Malwiny i Roberta. Wesele jak najbardziej PRO ! Zajebisty klimat, dużo fajnych ludzi, jazzowa kapela, dużo wódki i wszystkiego. Fajnie było, szkoda tylko, że nie było opcji na dłuższego seta.


Po 12tej udałem się do Revolution. Relacji pisać nie będę, gdyż częśc zarejestrowaliśmy. Sprawdzcie.



W następną sobotę odbędzie się druga impreza z cyklu "Miejskie Tango", na której wspólnie ze mną i Itsarim zagra Daniel Drumz. Pierwsza wypadła bardzo pomyślnie, teraz czas na drugą, jeszcze bardziej pomyślną. Gramy funk :] Szerzej na ten temat tu i tu.



.

Mark Rae.

Mark Rae - legenda brytyjskiej sceny downtempo, szef labelu Grand Central i niegdysiejsza połowa duetu Rae & Christian.

Jego storna TrusttheDJ na której można znalezć... sami sprawdzcie.



Bez tytułu.

Jutro wielki dzien !


Po pierwsze, gramy z Itsarim na imprezie poślubnej (bo weselem tego nie można nazwać) u naszej kochanej koleżanki Malwiny i kochanego kolegi Roberta ;) Generalnie to mieliśmy nie rozpowiadać, ale myśle, że Malwa nie będzie miała za złe, jeśli kilka osób więcej będzie cieszyć się jej szczęściem. Gramy funk - Itsari na tamburynie, ja na flecie poprzecznym.

Wszystkiego dobrego na nowej wspólnej i zapieczętowanej drodze życia !!!

Po drugie jutro są 6 urodziny serwisu www.imprezy.rzeszow.pl Impreza odbędzie się w niedawno otwartym klubie Revolution, gdzie wspólnie z Lemonheadem i Skubim pociśniemy na tamburynach! Tak apropo jest jeszcze kilka zaproszeń do rozdania, także gdyby ktoś miał ochote wbić, chętnie zaproszeniem się podziele. Wiecej info na temat tej imprezy znajdziecie tutaj.



Dziś idziemy siać ziarno drugiej imprezy z cyklu "Miejskie Tango", która odbędzie się w przyszłą sobotę. Jakby co to można nas spotkać na mieście !

Piosenka na dzis, a raczej na jutrzejszą uroczystość.



Retrospektywny przegląd ceremonii ślubnych w teledysku Joakima. Nagranie pochodzi z albumu "Monsters & Silly Songs". Polecam sprawdzić jego Myspace. Dużo świeżych piosenek !

classic soul.

"Jego Prawdziwe nazwisko to Andrew Cohen. Pochodzi z Ann Arbour, z przedmieść Detroit. Przez 12 lat Mayer Hawthorne udzielał się jako DJ Haircut w kilku różnych projektach hip-hopowych (m.in. Now On) produkując podkłady, towarzysząc zespołom w koncertach, czy po prostu grając sety. Nigdy wcześniej nie był wokalistą, nie brał lekcji śpiewu, ani nie śpiewał w chórze etc.

Swojego soulowego alter ego muzyk nie traktował serio do czasu spotkania Peanut Butter Wolfa. Zresztą nawet dziś podchodzi do coraz większego zainteresowania projektem z dużym dystansem, pamiętając że powstał on jako żart przeznaczony początkowo tylko dla uszu rodziny i nalbliższych znajomych.

Pierwszy singiel wyszedł nakładem Stones Throw pod koniec 2008r. praktycznie bez żadnej promocji. Był to utwór „Just Ain’t Gonna Work Out” a.k.a. „I’m Sorry”. Okazało się, że promocja nie była potrzebna…

Jedynie sposób w jaki został wydany ten singiel zdecydowanie odbiega od standardów. „Przy podpisywaniu kontraktu powiedziałem Wolfowi, że chciałbym, żeby singiel był wytłoczony na czerwonym vinylu w kształcie serca, a oni to zrobili ! ” Dodajmy, że ten 7 calowy singiel wyszedł tylko w limitowanym nakładzie 1000 kopii.

Drugi i jak do tej pory ostani singiel to „Maybe So Maybe No”, czyli cover piosenki o tym samym tytule grupy The New Holidays wydanego w 1969r. nakładem wytwórni Soulhawk."
źródło: www.lastfm.pl

Ostatnio klikam kilka razy dziennie w ten klip. Przepiękna piosenka. Zachęcam do sprawdzenia całej płyty.



"Mayer Hawthorne jest członkiem kwartetu a capella, tworzy tzw. Barbershop music (styl śpiewania na cztery współbrzmiące głosy, który narodził się ponad 100 lat temu, a największą popularność zdobył w latach 40. w zakładach fryzjerskich dla czarnoskórych)."
źródło: www.retrofilia.pl



Więcej utworów tutaj.

Wywiad z artystą i występ na żywo tutaj.

Na forum www.dnb.pl ktoś założył wątek pt. "najsmutniejszy kawałek dnb". Użytkownicy tego forum w swoich postach zamieszczają kawałki, które według nich są najsmutniejsze. Tak się dziwnie składa, ze jestem szczęśliwym posiadaczem płyt, zawierających około 75 procent piosenek tam zamieszczanych. Są to piosenki w stylu, jaki najbardziej mi odpowiada, głębokie, rzekłbym, że nawet wzruszające.. czy oznacza to, że mam smutną duszę, że jestem smutnym człowiekiem? niby w wszystko w porządku, jednak czasem czuję, że brakuje mi tego "szczęścia". W tamtym tygodniu galaretka sprawiła, że zapomniałem o całym świecie i było dobrze.

Oto kilka z nich:





Wyjazd jak najbardziej zaliczony do udanych. Wiele się wydarzyło przez dosłownie kilka dni, Hel tętni życiem 24h na dobę, było naprawdę fajnie i warto było przejechać 1400 kilometrów w obie strony. Głownie plażowaliśmy i imprezowaliśmy, jak to na wakacjach. W drugi dzień Skimboard poszedł w ruch, ale tylko na 15 minut, bo niefartownie rozciąłem sobie stopę, a już tak dobrze mi szło.

Na pewno na długo w pamięci zostanie mi sobotnia impreza na plaży obok Beach Baru Solar, gdzie Bukem z Conradem zagrali trzygodzinnego seta. Oto fragment



Pozdro Slap & Kitepark crew !!1

Passion Pit.

U Akina na Facebooku podpatrzylem. Letni, wakacyjny klimat. Jedziemy.

Hel.

Postanowiłem. Jadę na Hel. Szybka decyzja w poniedziałek, telefon do Slapa:

-Wpadam na Hel. Będziesz miał kawałek podłogi u siebie i jakąś stara deskę do pływania dla mnie?

-ta ! wpadaj !

W tamtym roku tez się wybierałem jednak nie wyszło, w tym roku już też miało nie wyjść z powodu braku wolnego czasu, ale wycisnąłem jeden wolny weekend.

Jedziemy wspólnie z Kika i Kożuchem na 3 dniowy wypad, gdzie czekają nas rozmaite atrakcje .]

Czwartek i piątek mam zamiar spędzić w Beach Barze Piekarnia, gdzie w czwartek gra Qube z Wrocławia, o którym już pisałem wcześniej, natomiast w piątek Dj Spox i Barto.

Sobota też interesująca gdyż graja chłopaki ze Slum Dunk, jednak według mnie wydarzeniem wieczoru będzie impreza na plaży przed Solarem - LTJ Bukem & MC Conrad, gdzie wspomagać go będą Ros, Benito z Break Da Funk oraz Glasse. Podejrzewam, ze będę biegał miedzy tymi dwoma imprezami, gdyż w dwóch miejscach na raz być nie mogę.
Oprócz tego zawody kitesurfingowe, które bacznie będę obserwował wypoczywając na wygodnym leżaku z dobrze schłodzonym napojem w reku.

SZYKUJE SIĘ MEGA GRUBY WEEKEND LATA !!!111

gramofon instrumentem jest.

oto przklad.

Heroine made my favorite jazz..

Calkiem swiezy band ze Szwecji, w sklad ktorego wchodza Freddie Cruger, aka Red Astaire oraz Anthony Mills, jako WILD COOKIE.

Polecam sprawdzic ich obu, oraz ´DRUGS´ LP, ktory razem wydali. Wszytkie tracki mozna odsluchac tutaj.



Jedna z piosenek. Cudo.

Oh Snap !!

Oh Snap !! wychowany na rapie na peryferiach Maryland, zarazem dj, raper oraz producent. W jego setach mozna uslyszec od electro poprzez elementy baltimore'u az po cięższe bass'owe kawalki. Zajmuje sie zarowno produkcja, jak i remixowaniem innych artystow. Fajne rzeczy robi.





Tutaj do sciagniecia najnowszy mix tego goscia. polecam.

Sprawdzcie rowniez jego Myspace, znajdziecie tam kilka ciekawych linkow i wiecej jego produkcji.